Sorry, ale jak czytam takie objawienia, to się zastanawiam, czy Bóg jest ślepy na jedno oko? I czy nie pobiera jurgieltu z Berlina lub Moskwy za to "najbardziej zezwięrzęcony naród". Toż to można tym usprawiedliwić wszelkie zbrodbie na narodzie polski. Coś jak ten Putin-katechon Wielomskiego, który dewastuje Ukrainę za grzechy Zachodu. 

Nie kupuję tych 9bjawień, jak wielu innych objawień pań uchodzących za świętobliwe.

Wróciłem niedawno z pielgrzymki do Częstochowy. I na niej jedna taka "świątobliwa" pani trzykrotnie mnie przy ludziach upokorzyła. Dwa razy przemilczałem to - myślę sobie "słabość jobieca". Ale jak trzeci raz to zrobiła, to przy ludziach powiedziałem jej (bez obraźliwych słów), co o niej o tym co mówi, myślę. Najciekawsza była reakcja innych "świątobliwych" osób. Wszyscy milczeli, ale jedna pani zamiast od razu mnie bronić ( w końcu my katolicy mamy obowiązek stawan8a w obronie ludzi, którym dzieje się krzywda) zaczęła usprawiedliwiać tę "świątobliwą" panią, że to osoba-dibra dusza i każdemu przychyla bieba. Odpowiedziałem jej, że w takim razie w oczach tej która upokarza mnue nie jestem człowiekiem. No i w ogóle dawała do zrozumienia, że niepotrzebnie się odezwałem, że powinienem po raz trzeci przyjąć na klatę to wszystko. Nie. Uważam, że osobom którym ktoś wystawia takie dobre świadectwo należy się taka słuszna krytyka choćby ze względów wychowawczych i pokutnych. 

I to tyle w zasadzie odnośnie opinii krążących po ludziach na temat wielu świątibliwych pań. Być może jestem przewrażliwiony, ale jeślu słyszę o objawieniach prywatnych, to zwyczajnie zatykam uszy i nie chcę tego słuchać. Zwłaszcza jak wychodzimy na najgorszych na tym świecie - to nie jest najlepsza metoda na nawracanie ludzi, zwłaszcza takich, co dostali ostro po tyłku od "ubermenschów". 

Myślę, że te objawienia nie pochodziły od Jezusa, ale wewnętrznej złości tej Celakówny na to zło, który widziała. Ja na to mam zawsze jedną radę - nie złościć się, gdy widzimy zło i nie dziwić się, że tyle zła jest. Dziwić suę należt, że pomimo ran grzechu pierworodnego jesteśmy jeszcze zdolni do tak licznych dobrych uczynków. Polecam tę metodę, bo wtedy będziemy przeżywać same miłe zaskoczenia i żaden "Jezus" nie będzie nam objawiał, jak bardzo grzeszymy....bo sami wiemy, że i tak mamy - po grzechu pierworodnym -  skłonność do złego.

Jaki jest sens opisywania dziejów jakiegokolwiek państwa poprzez pryzmat tego, ile w nim było czynnych zamtuzów? Wiem, że jest to robione i np Babilon opisywany jest czasem wyłącznie poprzez działalność świątyni Asztarte; Egipt przez to, że faraon podarował synowi bezpłatny wstęp do wszystkich zamtuzów królestwa; Persja czy Turcja poprzez wielkość haremu; a Rzym poprzez czyny Messaliny. Tylko jaki jest sens w tych opisach?

Prostytucja, tak samo jak i niewolnictwo, była, jest i będzie na tym świecie. Działalność zaś Kościoła pozwoliła je znacznie ograniczyć i nawet zdelegalizować.

Czy to nie jest tak, że takie opisy mają przyzwyczaić nas na powrót do tego okropnego świata pogaństwa, w którym niektórzy mogli zostać bogami, a reszta była wyłącznie gnojem użyźniającym glebę historii?

W XX wieku widzieliśmy już przecież czym kończy się odejście od postulatów głoszonych przez Kościół. A kończy się ono albo na rampie w Auschwitz, albo w kopalniach Kołymy.

Wadą naszego katolicyzmu byl fideizm - taką wade wskazal o. Jacek Woroniecki. I bym zwyczajnie zlekceważył opinie na temat polskiego katolicyzmu wygłaszane przez polityczne elity, choćby takie jak Witos.

Ameryke zbudowano na antykatolicyzmie. Gdyby było inaczej, to USA nie byłyby po prostu mocarstwem obecnie, a jakimś podrzędnym krajem między Atlantykiem a Mississipi (a miże nawet tylko między Atlantykiem a Appallachami).

Wesoly Romek. Po tym jak mu Jozek Pilsudski panne wyharatal, to on do konca zycia juz tylko po burdelach lazil. Co za fajans.

Z panna Rozalia byloby mi troche latwiej o akceptacje jest wizji, gdyby ona wstapila do jakiegos zakonu. Bo inczej to ona tylko stara panna byla. Z misja co prawda, ale nie chce byc inaczej.

Protestantyzm to zakamuflowany ateizm. Rozmawiałem z paroma z różnych denominacji i zwyczajnie wiarę traktuja merkamtylnie, cxyli bardzo poważnie i bardzo materialistycznie. Jedna pani nawet podkreślala, że jest praktyczna osoba, bo jest protestantka. Odpowiedzialem jej tylko, że miłość jest bardzo niepraktyczna, bo zawsze dokłada sie do tego interesu. I z tym ją zostawiłem. 

Imigranci z Europy zbudowali w Ameryce społeczeństwo bliższe naukom Jezusa niż feudalna Europa - może z wyjątkiem Południa. Protestantyzm popłynął w sferze sacrum. 

Przede wszystkim jeśli już chcemy przyjmować i interpretować jakieś prywatne obajwienia to tylko w świetle Ewangelii i nauki Kościoła. W przypadku objawień Rozalii Celakówny ludzie je nadinterpretują pod swoją tezę - "no tak, Polska była zepsuta więc dostała zasłużoną karę", a to wcale z tych objawień nie wynika. R. Celakówna po prostu miała objawienia odnoszące się wyłącznie do Polski i je spisała, ale to nie znaczy, że Polska była jakoś szczególnie zepsuta na tle całego świata, a nawet jakby Warszawa wyróżniała się w grzechach wśród stolic Europy to nie dlatego została zrównana z ziemią. Pan Bóg nikogo nie karze żeby mu odpłacić - zemścić się, kiedy Pan Jezus przekazuje że przyjdzie kara to znaczy, że ludzie ściągają na siebie zło na własne życzenie, nie żałują i nie proszą Go o zmiłowanie i dlatego On nie może go powstrzymać.

" Od 5 lat wojny, świat mówi i z zaskoczeniem patrzy na coraz to nowe bestialstwa niemieckie, wobec których bledną okrucieństwa Inkwizycji i które, być może, są przewyższone tylko przez Rosję Sowiecką"

Przedwojenna elita była skażona socjalizmem, wychowana na broszurkach typu "Chrześcijaństwo i katechizm" Witkiewicza, których publikacji nawet Urban by sie nie powstydził. A potem młody Stasiek bredził o prawie do kobitki i domku z ogródkiem jako minimum w nowym socjalistycznym świecie. Ten cytowany Sujkowski (str,316) też daje świadectwo ducha czasu w części społeczeństwa. Powielając niem-rosyj kłamstwa na temat upadku IRP szli równym krokiem do Katyńskiego lasu, dziś jest troche lepiej, bo strach przywraca przytomność. Ilość burdeli nie ma tu żadnego znaczenia, to są argumenty dewotek, cała Europa taplała się w rozpuście. Trzeba być wiernym swojej tradycji, zrozumieć jej sens i nie dać się kokietować gangsterom tak jak Donald.Mężczyzna chodzący do burdelu jest żałosnym dupkiem...Stefan i jego pomidorowa, mój Boże.

Pan wyjechał z Ameryką jako czyms, co było lepsze w sferze ducha (bo o chrześcijaństwie mowa) niż ta feudalna Europa. Rozumiem, że dla Pana pańszczyzna to samo zło i nie wie, że głód zaczął dotykać mieszkańców wsi po zlikwidowaniu pańszczyzny i przejściu na "swoje".

Myślę, że pańskie przemyślenia są zbyt płytkie i szkoda czasu na pisanie takich rzeczy. Lepiej poczytać trochę książek zanim się zacznie cokolwiek pisać. 

Moze  ,,mUNdrosc,,  te...

...  ,,AI,,  Panu  Lodydze  ,,podpowiedzialo,,...  wiec  komentowac  nie  ma  co  !!!

...  pod

To niech pan poczyta jak chłopi uciekali z Galicji do USA. Witos właśnie pisał jak chłopom nie mieściło się w głowie, że można być lepiej traktowanym i tak dużo zarobić. Jak wracali to nie mogli znieść naszych zwyczajów. Kasa z Ameryki pozwoliło wielu kupić ziemię i założyć gospodarstwa. Witos pisał o jednym ze jak wrócił to żałował a później wybuchła wojna i go powiesili przy drodze. Tyle przyniósł mu powrót. 

Chłopi z Galicji...ci sami, co w czasie rabacji Szeli zwozili porąbanych polskich ziemian do austriackich urzędów aby dostać nagrodę? Zamienili polskiego ziemianina na Austriaka, a potem zaczęli zdychać z głodu? Ktoś żałował, że wrócił...a kto go przy tej drodze powiesił? Co to za argumenty?

To prawda, ze nie kazdy temat musi byc naukowy. Ja b. lubie czytac o objawieniach fatimskich bo tam jasno widac jak Niebo sklania sie do nas maluczkich, a to mnie zawsze najbardziej wzrusza.

czytalam kiedys o objawieniach slugi bozej Rozalii Celak i moj problem z nia jest nie, ze byla stara panna (copy right Valser:), bo Pan Jezus takie lubi: zazwyczaj daje misje osobom samotnym.

Mam problem z tym jakie przeslanie na dzis daloby nam wyniesienie slugi bozej Rozalii na oltarze: przeslanie s. Faustyny jako dla Polski i swiata absolutnie zdystansowalo i jakoscia i rozmiarem wszystkie inne. Jest jakoscia sama w sobie. 

Jaka jakosc wnosza objawienia Rozalii Celak?

Jej osobista postawa, mimo ze dla mnie godna podziwu, jest w dzisiejszym swiecie nie do przyjecia: sluga boza Rozalia upakarzana byla w sposob tak ponad miare, ze mnie na sama mysl slabo. w dodatku przebaczala to wszystko. Nie wyobrazam sobie abym dzis w miejscu mojej pracy pozwala wzgledem siebie na takie wycieczki. Nie uwazam aby obecna moda na "asertywnosc" to bylo cos dobrego, bo to po porstu przykrywka dla egoistow, ale dac sobie s...c na glowe i pozwalac traktowac sie jak szmata, to moze jest mozliwe dla ludzi spotykajacych, jak Rozalia, Chrystusa life. No ale ja nie mam tego przywileju.

oczywiscie jej osobiste zaslugi pozostaja jej zaslugami. nie watpie w jej osobista swietosc. ale wyniesienie na oltarze jest znakiem, ze dany swiety wnosi cos dalej, dla innych. 

I tego aspektu w przypadku Slugi Bozej Rozalii mi brakuje.

Jak  kazda  moda...

...  takze  moda  ,,na  asertywnosc,,  przeminie  !!!

Ot,  ,,nowe,,  slowko,  ktore  niebawem  egoistycznie  i  relatywistycznie  bedzie  wyswiechtane  jak  tolerancja,...  ale  Pani  ostatnia  konstatacja  o  wyniesieniu  slugi  Bozej  Rozalii  Celak  na  oltarze  jest  jak  najbardziej  godna  uwagi.

Tak,  trzeba  zaprzec  sie  samego  siebie,...  tylko  kto  sie  zaprze  ???

https://dziennikpolski24.pl/malzenskie-skandale-ii-rp-konwersja-dla-rozwodu/ar/12561752

Pan czytał Witosa, a ja M. Pollacka - "Cesarz Ameryki". Polecam...a potem możesz Pan pisać. 

Nie były osobiste. To są prywatne objawienia z misja publiczna czy nawet uniwersalna. Tu chodzi o wladze Boga w zyciu publicznym. Bardzo trudna rzecz. Ale p. Lodyga podaje tylko wycinek tego przesłania. Tymczasem to jest całość. Odcinek ten pokrywa się z niepublikowaną częścią wspomnień Ks. Tokarzewskiego. Ale całość przesłania idzie znacznie dalej. Jeśli brakuje tego co dalej, brzmi to tak jakby Serce Zbawcy było tak szlachetne ze musi brzydzić się i potępiać naród polski. No to skąd się wziął Tokarzewski, Kolbe, Ledochowska, Leduchowski generał jezuitow jej brat, Wojtylla, Wyszynski, Popiełuszko itp. Owszem Polacy mogliby nie łajdaczyć się. Moc wolności wewnętrznej jest pod ręką w konfesjonale i Eucharystii. Jezus skarży się. Ale nie tylko, brakuje tu tych wypowiedzi Jego w których mówi że 'bierze to na klatę'.

Wiesz co, w Krakowie przyszedł do mnie pan, który wypytał mnie o Tokarzewskiego i resztkę jego wspomnień, a następnie, kiedy usłyszał o tym, że jednak próbował Piłsudskiego do czegoś przekonać, rzekł, że był raczej nierozsądny i nie rozumiał swojej misji. Moim zdaniem niepotrzebnie mieszasz porządki. No, ale to jest do pogadania prywatnie

Na codzień grób na cmentarzu Rakowickim nie epatuje troską zainteresowanych kultem. Akcyjność kładzenia kwiatów nie przysłoni rzeczywistości. Podobnie jest na cmentarzu Podgórskim z grobem Kałuży. 

Skoro  Pan Bóg taki mściwy i "NARODOWYM" kodem jedzie to jak się tych dwoje tam uchowało ?

W godzinie wybuchu w klasztorze było tylko czterech księży z przełożonym, Francuzem, ojcem Hugo Lasallem, który przybył do Japonii w 1929 r. Obecny był też jezuita, Polak, ojciec Hubert Cieślik oraz dwóch Niemców: Hubert Schiffer i Wilhelm Kleinsorge.

Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/220457,rozancowy-cud-w-hiroszimie.html

Idź precz szatanie....

http://polskieradio.pl/39/156/artykul/3219695,swiatlo-silniejsze-od-slonca-relacja-polskiego-zakonnika-ktory-przezyl-atak-atomowy-na-nagasaki-posluchaj